W katechezie papież podkreślił, że pierwsze kroki Kościoła w świecie wyznaczała modlitwa.

Jak mówił, na życie wspólnoty wierzących składały się: "nauczanie, stałe dążenie do wspólnoty braterskiej, miłość i łamanie chleba oraz modlitwa".

Zdaniem Franciszka wszystko, co "wyrasta poza tymi współrzędnymi, jest pozbawione fundamentów".

"To jak dom zbudowany na piasku" - dodał.

Reklama

Papież wskazał następnie, że "Kościół to nie rynek ani grupa przedsiębiorców, którzy rozwijają firmę".

"Czasem odczuwam wielki smutek, kiedy widzę jakąś wspólnotę, która ma dobrą wolę, ale myli drogę, bo chce tworzyć Kościół na zlotach, jakby to była partia polityczna" - wyznał Franciszek.

"Ale gdzie jest Duch Święty, gdzie jest modlitwa, gdzie jest miłość wspólnotowa, gdzie jest Eucharystia?" - zapytał.

"Jeśli brakuje Ducha Świętego, będziemy pięknym stowarzyszeniem humanitarnym, także partią - powiedzmy - kościelną, ale nie Kościołem" - ostrzegł papież.

Zwracając się do Polaków, nawiązał do rozpoczynającego się w niedzielę Adwentu.

"Niech radosne oczekiwanie na przyjście Zbawiciela, który stał się człowiekiem podobnym do nas, napełni Wasze serca nadzieją i pokojem. Najświętsza Panna Maryja, Niepokalana, którą będziecie czcić w Waszych kościołach, odprawiając msze święte roratnie, niech wam towarzyszy w drodze do Narodzenia Syna Bożego" - powiedział.

Była to kolejna papieska audiencja bez udziału wiernych w związku z drugą falą pandemii. Franciszek zwrócił się do wszystkich z biblioteki w Pałacu Apostolskim za pośrednictwem watykańskich mediów.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ akl/