Unia Europejska nie ustaliła „kompleksowej strategii”, jaką Paryż i Berlin chciałyby rozwijać wobec Rosji – komentuje zakończenie szczytu UE francuski dziennik.

Dostrzegając podziały między krajami członkowskimi i panującą stagnację, Francja i Niemcy chciały zmusić UE do reakcji. "Proponowaliśmy wymagający dialog z Moskwą, bez rezygnacji z naszych wartości i interesów – powtórzył francuski prezydent na konferencji prasowej po szczycie w piątek. Zapewnił, że w relacjach z Rosją „muszą być wyznaczone czerwone linie”.

"Dialog z Rosją będzie miał miejsce" – zapewniło jednak francuskie źródło dyplomatyczne w trakcie szczytu.

Podczas gorących debat, które trwały do późnej czwartkowej nocy, Polska, Szwecja i kraje bałtyckie wyraziły bardzo wyraźne zastrzeżenia, uważając, że nic nie wskazuje na chęć Rosji do deeskalacji. Mark Rutte, premier Holandii, nie odrzucił zasady negocjacji, ale odmówił osobistego w nich udziału – pisze „Le Monde”.

Reklama

Kreml "z żalem" przyjął odrzucenie przez UE wznowienia dialogu w piątek. „Prezydent Putin generalnie opowiada się za nawiązaniem stosunków roboczych między Moskwą a Brukselą” – powiedział rzecznik rosyjskiej prezydentury Dmitrij Pieskow. „Wiemy, że wiele krajów sprzeciwia się temu dialogowi i wiemy, że chodzi przede wszystkim o +młodych+ Europejczyków, kraje bałtyckie, Polskę” – dodał.

„Z różnych powodów obaj przywódcy (Macron i Merkel - red) postanowili wstrząsnąć swoimi europejskimi partnerami, mimo że administracja Bidena wdraża własną strategię. Francja i Niemcy są niezadowolone z powodu kryzysu z Moskwą oraz z powodu gratulacji wysłanych przez niektóre państwa członkowskie do Waszyngtonu w związku z jego strategią prowadzenia polityki transatlantyckiej – komentuje „Le Monde”.

Dialog strategiczny zaproponowany przez francuskiego prezydenta jego rosyjskiemu odpowiednikowi został sformalizowany w Fort Bregançon w sierpniu 2019 roku. Przyniósł jednak niewielkie rezultaty - konstatuje dziennik.

Odpowiedź 27 państw UE na politykę Rosji opiera się na pięciu zasadach: żądaniu respektowania przez Moskwę porozumień mińskich w sprawie ukraińskiego Donbasu, wzmocnieniu relacji z sąsiadami Rosji, wzroście „europejskiej odporności”, wzmocnieniu relacji ze społeczeństwem obywatelskim, „selektywne zaangażowanie” w obszarach wspólnego zainteresowania, takich jak klimat, zdrowie, polityka bezpieczeństwa, porozumienie nuklearne z Iranem – podsumowuje dziennik.