W czwartek premier Mateusz Morawiecki odbył wizytę w Budapeszcie, gdzie spotykał się z premierem Węgier Viktorem Orbanem oraz liderem włoskiej Ligi Matteo Salvinim. Spotkanie dotyczyło m.in. współpracy w PE.

Do tego spotkania odniósł się na Twitterze były premier, szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. "Rosja mobilizuje siły wokół Ukrainy. USA ogłaszają stan zagrożenia w Europie. Morawiecki w Budapeszcie organizuje z Orbanem i Salvinim proputinowski blok polityczny. To nie jest prima aprilis" - napisał.

Na ten wpis odpowiedział wiceszef polskiej dyplomacji Paweł Jabłoński. "Donald Tusk miał wiele okazji by przeciwdziałać proputinowskim tendencjom w Unii Europejskiej. Ostatnio na kongresie CDU chwalił działania niemieckich polityków, którzy na co dzień robią wszystko by dokończyć Nord Stream 2. Nie skrytykował ich ani słowem. Ze strachu? Celowo? Na pewno w interesie Putina" - napisał na Twitterze Jabłoński.

Premier Węgier Viktor Orban poinformował na konferencji po spotkaniu w Budapeszcie, że z premierem Mateuszem Morawieckim i liderem włoskiej Ligi Matteo Salvinim zgodzili się, że chcą "renesansu Europy" i będą współpracować, aby ten cel zrealizować w przyszłości. "Nie ma między nami sprzeczności; chcemy reprezentować chrześcijańskich demokratów w UE" - mówił.

Reklama

"Wierzymy w przyszłość Europy, wierzymy w przyszłość Unii Europejskiej, wierzymy w to, że możemy budować wspólną drogę przed Europą" - mówił z kolei premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że integracja Europejska "może dalej się rozwijać". "Ale, żeby jej owoce były zdrowe, nie możemy zaniedbać korzeni, z których integracja europejska" - podkreślił szef polskiego rządu.