Solaris Bus & Coach podpisał umowę z norweską Unibuss z Oslo na dostawę 15 nowych autobusów miejskich Urbino 12 oraz 6 przegubowych Solarisów Urbino 18, podał producent. Wśród nich będzie 500. Solaris dostarczony do Norwegii.

"Jestem bardzo szczęśliwy, mogąc zaprezentować kolejne autobusy naszej marki w stolicy Norwegii. Obecna dostawa jest szczególnie istotna, gdyż dzięki niej w Skandynawii nastąpi długo oczekiwany debiut najnowszej wersji przegubowego autobusu miejskiego" - powiedział Sverre Skaar, dyrektor zarządzający spółki Solaris Norge AS, która odpowiedzialna będzie za obsługę posprzedażową pojazdów.

Zamówione przez Unibuss autobusy zostaną m.in. wyposażone przez producenta w specjalny skandynawski pakiet izolacji termicznej, który poprawia komfort termiczny pasażerów oraz zmniejsza zużycie paliwa w surowych skandynawskich warunkach atmosferycznych. W jego skład wchodzą takie dodatki, jak m.in. dodatkowa izolacja ścian bocznych i sufitu oraz podwozia w okolicy nadkoli, podwójne szyby boczne, a także maty grzewcze zamontowane w podłodze w obszarze drzwi wejściowych. Pojazdy będą ponadto przystosowane do zastosowania łańcuchów śniegowych, podano w materiale.

Firma Solaris Bus & Coach S.A. na rynku norweskim obecna jest od 2006 roku. Po realizacji zamówienia od firmy Unibuss, będącej największym odbiorcą polskiego producenta na tamtejszym rynku, liczba pojazdów z Bolechowa w tym kraju przekroczy 500. Wśród nich znaleźć można pojazdy o długościach od 8,9 m do 18,75 m, napędzane ekologicznymi silnikami diesla, jak również niskoemisyjne pojazdy z napędem hybrydowym oraz CNG. W Norwegii eksploatowanych jest również 14 autobusów elektrycznych marki Solaris, przypomniał producent.

Solaris Bus & Coach to czołowy w Europie, polski producent pojazdów komunikacji miejskiej. Do tej pory firma dostarczyła do 32 państw na świecie blisko 17 000 pojazdów. Spółka zatrudnia ponad 2 300 osób w Polsce i blisko 300 pracowników w swoich zagranicznych oddziałach.

>>> Polecamy: Cudzoziemcy uratują budowy? Brakuje już ponad 100 tys. pracowników, a będzie jeszcze gorzej