"W ramach solidarności sojuszniczej Polska, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, przyjmuje 500 Afgańczyków, którzy współpracowali z NATO w Afganistanie. 50 z nich zostanie w Polsce, natomiast pozostali w ciągu 3 miesięcy wyjadą do krajów docelowych" - powiedział w piątek PAP szef KPRM Michał Dworczyk.

Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, kontrolę nad dużą częścią kraju, a także stolicą, Kabulu, przejęli talibowie. Państwa UE i NATO zorganizowały ewakuację swych obywateli oraz swoich współpracowników z Afganistanu.

Z końcem sierpnia zakończyła się wojskowa misja w Afganistanie.

Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywała się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL "LOT" ewakuowani dostawali się do Polski. Pierwszy samolot z osobami ewakuowanymi wylądował w Warszawie w środę 18 sierpnia, a sama misja ewakuacyjna potrwała około tygodnia. Ostatecznie ewakuowano wszystkich sześciu obywateli Polski, którzy zwrócili się do MSZ oraz kilkuset afgańskich współpracowników polskich służb. Polska ewakuowała także współpracowników państw sojuszniczych oraz instytucji międzynarodowych, w tym pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Reklama