Air Force One odleciał z genewskiego lotniska.

Podczas tygodniowej podróży prezydent USA wziął udział w szczycie G7 w Kornwalii. Następnie udał się do Brukseli na szczyt NATO oraz na spotkanie z przywódcami Unii Europejskiej. Na zakończenie tej podróży przyleciał do Genewy na pierwsze rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

W Genewie spotkał się dwukrotnie z dziennikarzami - najpierw na konferencji prasowej po szczycie amerykańsko-rosyjskim, a następnie na płycie lotniska, gdzie rozmawiał z towarzyszącymi mu wysłannikami mediów.

Zapewnił ich, że jest w dobrym nastroju po rozmowach z Putinem.

Reklama

Biden przeprosił dziennikarkę CNN za ostrą odpowiedź

Prezydent USA Joe Biden przeprosił na lotnisku w Genewie dziennikarkę CNN Kaitlan Collins za swoje aroganckie zachowanie podczas wymiany zdań pod koniec konferencji prasowej po spotkaniu z Władimirem Putinem.

"Mojej ostatniej interlokutorce należą się przeprosiny. Nie powinienem być takim mądralą jeśli chodzi o ostatnią odpowiedź, której udzieliłem" - powiedział Biden tuż przed wylotem do Waszyngtonu.

Prezydent odniósł się w ten sposób do sytuacji z końca konferencji prasowej po spotkaniu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Kiedy Biden odchodził już od podium, Collins zapytała go, co czyni go pewnym, że Putin zmieni swoje zachowanie, jeśli chodzi np. o prześladowanie rosyjskiej opozycji. Biden był wyraźnie zirytowany i odparł: "Kto do diabła mówił, że jestem tego pewny?"

Jak wyjaśnił, nie jest pewny, że Putin zmieni swoje zachowanie, lecz na jego zachowanie ma wpływ reakcja reszty świata i konsekwencje dla pozycji Rosji w świecie.

"Jeśli tego nie rozumiesz, jesteś w złym zawodzie" - uciął prezydent, zwracając się do dziennikarki.

Komentując zdarzenie na antenie CNN, Collins stwierdziła, że wykonywała swoją pracę, a przeprosiny nie były konieczne.

"Doceniam jednak ten gest i że zrobił to w obecności innych reporterów" - powiedziała dziennikarka.